czwartek, 6 czerwca 2013

Barwa, Siarkowa Moc, serum

Ponieważ jestem posiadaczką problematycznej cery z skłonnościami do wyprysków, zaopatrzyłam się w serum firmy Barwa do stosowania miejscowego. Jest ono zamknięte w małej 15 ml tubce z końcówką umożliwiającą precyzyjną aplikację.

Według producenta:
Serum przeznaczone jest do stosowania na wypryski pojawiające się na twarzy, plecach, ramionach i dekolcie. Specjalnie dobrany zestaw składników aktywnych hamuje rozwój drobnoustrojów odpowiedzialnych za powstawanie zmian trądzikowych, skutecznie wysusza wypryski, przyspiesza gojenie i zmniejsza stany zapalne. Serum jest bardzo dobrze tolerowane przez skórę, posiada właściwości wygładzające i jest wydajne w stosowaniu. Dodatkowo działa antybakteryjnie, zmniejsza widoczność porów i łagodzi podrażnienia. 

Barwa, Siarkowa Moc, serum

 Konsystencja:
Serum jest konsystencji lekkiego, lejącego się żelu o kolorze lekko pomarańczowym, zapach prawie niewyczuwalny. Zasycha podobnie do maseczek typu peel-off, z tego powodu łatwo zetrzeć nawet bez użycia wody.

Konsystencja żelu

Producent zaleca zmycie jej po 20 min jednak ja często smaruję się na noc i rano myję twarz.

Moja opinia:
Po nałożeniu na twarz nie odczuwam ściągnięcia, przesuszenia ani pieczenia skóry. Moje wypryski są z reguły w formie podskórnych, bolących gul, więc gdy pierwszy raz zapomniałam zmyć serum i poszłam z nim spać, rano czekała mnie wielka niespodzianka. Krostka była dużo mniejsza, nie bolała i po ponownym zastosowaniu żelu w dniu następnym prawie znikła (zazwyczaj trwało to ok tygodnia). Jest to produkt, który u mnie się sprawdza w 100% i na pewno będę do niego często wracała.


środa, 5 czerwca 2013

Na pierwszy ogień - Garnier BB krem

Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Pierwszą swoją notkę postanowiłam poświęcić BB kremowi firmy Garnier. Sporo blogerek wypowiedziało się już na jego temat i ja też postanowiłam dorzucić swoje trzy grosze. Do niedawna skutecznie się broniłam przed tego typu nowinkami, bo albo krem albo podkład. Dopiero 40% zniżki w Rossmann spowodowało, że sięgnęłam po ten produkt. Kupiłam odcień do skóry jasnej i jestem zachwycona. Podstawowym zarzutem w blogosferze jest fakt, że skóra świeci się po nałożeniu. Mi to jednak nie przeszkadza, ponieważ i tak  nakładam na niego  puder sypki lub puder bambusowy.


Garnier BB krem

Krem dobrze się rozprowadza, nie zostawia smug, całkiem nieźle nawilża. Pomimo, że jestem posiadaczką cery mieszanej problematycznej to uważam, że jest to dobry zamiennik, dla tradycyjnych, cięższych podkładów, na lato. Jedyna jego wada to niska ochrona UV - SPF 15.

A wy czego używacie w wakacje?